W
toku nauki opartej przede wszystkim na licznych i systematycznych ćwiczeniach a tym samym na
nabywaniu odpowiednich zwyczajów poznaje się fundamentalną wiedzę, która staje
się punktem wyjścia dla zdobywania dalszych kwalifikacji.
Od czego zacząć? - zapytasz. Pierwszym krokiem powinna być nauka rytmu. Bez tego ani rusz.
Aby kształcić się w tym zakresie nie jest konieczne posiadanie zestawu perkusyjnego horendalnych rozmiarów. Tak naprawdę – w ogóle nie musimy posiadać czegokolwiek. W zupełności wystarczą... nasze dłonie umieszczone w okolicach górnej części ud. Zastanawiasz się o co mi chodzi?
Dla wielu osób frustrujące jest to, że mimo posiadania odpowiedniego
i kosztownego sprzętu nie potrafią na nim zagrać nawet najprostszego rytmu. Ćwiczenie przy wykorzystania tego, co uzyskaliśmy od Matki Natury, pomoże tobie ustrzec się
od nieprzemyślanego wydatku albo raczej - odsunąć zakup perkusji w czasie do chwili, gdy już zapanujesz nad rytmem.
Istotną umiejętności rytmicznego grania jest liczenie ćwierćnut. Istniej wiele sposobów rozbicia taktu – zaczynając naukę, warto przyjrzeć się podstawowemu i najcześciej spotykanemu metrum 4/4, co oznacza, że występują 4 uderzenia w takcie. Wykonując cztery jednakowe uderzenie – jedną ręką o udo, w pozycji siedzącej, otrzymujemy 4 ćwierćnuty.
Początkującym zaleca się głośne liczenie. Ważne jest zachowanie świadomości tego, co się gra i śledzenie rytmu. Mądrym rozwiązaniem jest użycie metronomu wybijającego rytm – w dobie Internetu i smartfonów nie ma z tym problemu – istnieje wiele aplikacji na komputery i urządzenia mobilne.
A zatem: oto twoje pierwsze ćwiczenie i pierwsza porcja wiedzy muzycznej. Grasz na 4/4 uderzając 4 razy jedną ręką w udo. Powtarzaj te 4 uderzenia w nieustającym ciągu zgodnie z uderzeniami metronomu. Pierwsze uderzenie wykonuj nieco mocniej, to co teraz robisz to się nazywa akcent.
A teraz próbuj zmieniać tempo zaczynając od wolnego i przyspieszając je stopniowo. Powodzenia!